KSC&NIS2

Dlaczego nie warto bać się NIS2? Oczekiwanie na przepisy krajowe

Dyrektywa NIS2 (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2555) budzi wiele emocji w środowisku biznesowym. Jej celem jest wzmocnienie poziomu cyberbezpieczeństwa w Unii Europejskiej, jednak przedsiębiorcy często otrzymują sprzeczne informacje na temat tego, co i kiedy powinni zrobić. W sieci pojawia się wiele alarmistycznych komunikatów, które straszą koniecznością natychmiastowego dostosowania się do wymogów dyrektywy. Jak jest naprawdę? Wyjaśniamy, dlaczego warto poczekać na przepisy krajowe, zamiast działać w pod presją marketingowych komunikatów.

Dlaczego kluczowa jest implementacja NIS2 przez przepisy krajowe?

Dyrektywy unijne, takie jak NIS2, nie są bezpośrednio stosowane. W przeciwieństwie do rozporządzeń UE, muszą być implementowane przez krajowe akty prawne, które dostosują przepisy do specyfiki danego państwa. W Polsce kluczowym dokumentem w tym zakresie jest nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC).

Przepisy krajowe określają konkretne wymagania

  • Dopiero zmieniona ustawa o KSC wskaże, które sektory zostaną objęte regulacjami, jakie będą obowiązki raportowania incydentów i jakie środki zabezpieczenia należy wdrożyć. Bez tego nie ma ostatecznych rozwiązań co do zakresu działań wymaganych od przedsiębiorstw. Obecnie obowiązujące przepisy KSC implementowały dyrektywę NIS, która przestała już obowiązywać.

Minimalizacja ryzyka i kosztów

  • Dostosowanie się do wymogów NIS2 bez znajomości ostatecznych przepisów może skutkować niepotrzebnymi wydatkami. Należy pamiętać, że sama dyrektywa jest technologicznie neutralna.

Proces legislacyjny jest dynamiczny

  • Prace nad ustawą trwają i na każdym etapie procesu legislacyjnego zgłaszanych jest wiele uwag i dokonywane są zmiany w projekcie. Zbyt wczesne podejmowanie działań może okazać się nietrafione lub nieskuteczne, ale można do zmian się też rozsądnie przygotować.

Dlaczego wokół NIS2 jest tyle straszenia?

Brak wiedzy lub zrozumienia procesu legislacyjnego

  • Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że dyrektywy unijne muszą zostać implementowane przez przepisy krajowe i dopiero one są wiążące dla przedsiębiorstw. Powoduje to zamieszanie i niewłaściwe przekonanie, że przedsiębiorcy muszą natychmiast przestrzegać zapisów dyrektywy w jej oryginalnej formie.

Presja rynkowa i marketingowa:

  • Firmy doradcze, dostawcy usług IT i cyberbezpieczeństwa często wykorzystują momenty zmian legislacyjnych jako okazję do promowania swoich usług. Straszenie przedsiębiorców „katastrofalnymi konsekwencjami” niedostosowania się do wymogów NIS2 bywa narzędziem marketingowym.
  • Alarmistyczne komunikaty przyciągają uwagę, co jest korzystne dla firm oferujących szkolenia, audyty i wdrożenia systemów bezpieczeństwa.

    Obawy przed karami:

    • Dyrektywa NIS2 przewiduje wysokie kary za brak dostosowania się do przepisów. Choć ostateczne regulacje będą zależały od krajowego ustawodawstwa, samo istnienie takich zapisów wywołuje presję na szybkie działania, zwłaszcza wśród podmiotów kluczowych.

    Jak przygotować się rozsądnie do zmian w przepisach?

    Zamiast działać pod presją alarmistycznych komunikatów, warto podejść do tematu strategicznie:

    Implementacja NIS2

    Podsumowanie

    Dyrektywa NIS2 jest ważnym krokiem w kierunku wzmocnienia cyberbezpieczeństwa w Unii Europejskiej, ale jej implementacja wymaga czasu i precyzyjnych regulacji krajowych. Dopóki polska nowelizacja ustawy o KSC nie zostanie uchwalona, przedsiębiorcy powinni zachować spokój i skupić się na działaniach, które rzeczywiście poprawią bezpieczeństwo ich organizacji. Unikajmy paniki i działajmy rozsądnie – wdrożenie NIS2 to proces i miejmy tego świadomość.

    Podziel się artykułem